Hejka!😀
Dziś chciałbym, pomówić o częstych błędach i założeniach, które mogą powstawać w głowie osoby zaczynającej pracować nad swoją osobowością przy pomocy archetypów.
Łatwo wpaść w taką pułapkę i zmarnować sobie sporo czasu oraz energii więc dobrze było by sobie tego oszczędzić.
Gdy rozpoczyna się prace z archetypami początkowo może pojawić się pewien opór. Niechęć do pracy nad konkretnym archetypem w postaci np. “A ja wole być Władcą, po co mi jakiś tam Gospodarz?”
Pojawiają się nam tu dwa błędy.
Pierwszy to identyfikacja z danym archetypem, czyli myślenie na zasadzie “Jestem archetypem x.”
Każdy człowiek może być opisany jako mieszanka dwunastu archetypów, które przejawiają się w jego osobie w różnym stopniu.
Ktoś może w danym momencie przejawiać cechy, któregoś z archetypów w dominujący sposób względem pozostałych. Taka osoba może mieć zwyczajnie przerobione dobrze konkretne cechy i wykorzystywać je w danej sytuacji, a w innych kontekstach korzystać z innych elementów swojej osobowości.
Przecież nie obserwuje się kogoś 24/7 i nie siedzi w jego głowie. Więc nie jest się wstanie stwierdzić jaki ktoś jest przez 100% czasu.
W tym wypadku jeśli chcemy się uczyć z zachowań prawdziwych ludzi to skupiamy się na konkretnych działaniach danej osoby w określonej sytuacji.
Postacie fikcyjne natomiast często są dobrymi przedstawicielami danego archetypu bo zazwyczaj są tworzone do wypełnienia jakiejś roli w historii więc są przedstawione przeważnie jednowymiarowo, tak aby dany charakter jednoznacznie spełniał swoją funkcję w opowieści.
Np Waleczny książę pokonuje smoka i ratuje księżniczkę. Nie ma tu miejsca na przedstawianie jak postać zachowuje się w relacjach rodzinnych albo jak radzi sobie z nauką bądź co robi w czasie wolnym. Mamy natomiast walkę i pokonanie potwora.
W porównaniu do prawdziwego człowieka jest łatwiejsza do zrozumienia i zamknięcia w konkretnym obrazie aby ułatwić poznanie konkretnych cech osobowości bez mieszania ich ze sobą.
Drugim błędem jest wartościowanie i ocenianie, że jeden archetyp jest lepszy, a drugi gorszy.
To tak jakby mówić że jedna noga od stołu jest mniej ważna od pozostałych. Jakby jej zabrakło albo chociaż, była by krótsza od pozostałych to stół by się chwiał i mógłby się nawet przewrócić. Albo że płuca są bardziej potrzebne od nerek. Człowiek potrzebuje tego i tego do życia.
Wszystkie archetypy są jednakowo potrzebne. a są w takiej kolejności, a nie innej tylko dlatego bo system tego wymaga aby działał. By móc rozwijać te konkretne elementy, które są nam potrzebne.
Czasem można poczuć lekkiego doła gdy spotyka się ludzi, którzy nigdy nie mieli styczności z rozwojem osobistym, a maja w pełni działające takie cechy jak pracowitość czy charyzma.
Bo jak to jest, że “ja” się rozwijam, a tu przychodzi taki gość co nigdy o rozwoju osobistym nie słyszał, a załatwia wszystko śpiewająco, a z czym “ja” miałem problem.
Każdy człowiek ma swoje niepowtarzalne życie i przez lata doświadcza różnych rzeczy. Osoby, których osobowość ukształtowała się poprzez funkcjonowanie w pewnych warunkach wymusiło na nich nieświadome wykształcenie danej cechy.
Może ktoś miał taką sytuacje, że codziennie musiał wykonywać pewne prace i nie mógł sobie pozwolić na odpuszczenie bo czekały go zbyt duże negatywne konsekwencje.
Może ktoś obracał się w takiej grupie znajomy gdzie to on właśnie musiał wpływać na grupę i kierować nią bo inaczej nie było by wspólnej zabawy. W takich i innych scenariuszach ludzie właśnie się rozwijają.
Korzystając z Alchemii Osobowości przejdzie się ten proces szybciej i świadomie. Bo przecież nie każdy chce przez x lat coś robić by może przy okazji wyrobić sobie jakąś pozytywną cechę.
Tyle wystarczy na ten moment. Pozdrawiam i trzymajcie się!👍
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.